sobota, 9 czerwca 2012

Przeniesienie bloga.

Oznajmiam iż mój blog został przeniesiony na adres http://uratuj-smerfy.blogspot.com/, ponieważ jak widzicie w tamtym mi się coś zje** i nie umiem przywrócić dawnego wyglądu.

Polska - Grecja

Jak wszyscy wiedzą, wczoraj zaczęły się mistrzostwa europy UEFA EURO 2012 <3. Czekałam i w końcu się doczekałam xD, normalnie dni sobie w kalendarzyku skreślałam. : D . No ale opiszę wam cały mój dzionek. Po południu jak zwykle poszłam do Olki. Siedziałyśmy trochę na kompie. Napisałam do takiego Kupy xD i wgl sobie tak gadaliśmy xD. Potem poszłyśmy do second handu, no bo wczoraj był piątek więc rzeczy za 1zł hehehe nie mogę z nas po prostu <3. Kupiłam sobie zajebistą czarną koszulę, męską oczywiście, ale ja lubię nosić męskie rzeczy xD, bluzę z jakimś napisem też zarąbistą, i dwie koszulki męskie też boskie <3. Jakoś znalazłam tym razem kilka fajnych ubrań xD. Potem Olcia musiała iść do domu, bo jechała z rodzinką do znajomych na mecz, miałam dokładnie takie same plany. W domu namalowałam sobie szybko flagę na policzku i zakosiłam braciszkowi bluzkę - już jej nie dostaniesz ! . Moja rodzinka już przygotowana: szaliki, koszulki itd. Musiałam tylko jeszcze szybko wskoczyć do biedronki po coca-cole i prażynki ! Poszliśmy do znajomych. Kibicowanie całą gębą po prostu, wszyscy się darli, ja tak przeżywałam, że normalnie nie mogę ! Normalnie grałam tam z nimi mentalnie :D. Mecz był ciekawy,  chodź jestem załamana wynikiem 1:1, liczyłam na to, że chociaż z Grecją wygramy. Początek meczu był zarąbisty, zwłaszcza bramka Lewandowskiego <3 (jaram się nim xD). Potem zaczęło się robić nieciekawie. Grecy moim zdaniem strasznie wymuszali faule. Załamałam się jak Szczęsny dostał czerwoną kartkę, ale w sumie wyszło to na dobre, bo Tytoń został gwiazdą meczu ;*. Szacunek za obronienie tamtego wolnego. Od razu wejść na murawę i tak pięknie obronić!  <brawo>. No i po meczu do  domku. Zaczęło strasznie lać (niebo zapłakało, to wszystko przez ten mecz xD). Jak wróciłam do domu byłam cała mokra -,-.
Ale w sumie nie ma co się załamywać. Chyba wszyscy liczyli na wygraną polskiej drużyny, ale fakt jest taki, że nie przegraliśmy. Jest remis więc spokojnie. Czekam na kolejny mecz we wtorek! 

Bless ya!